Nowa lalka...
...Czyli szykujcie się na post arrivalowy w poniedzialek ;)
Pewnie większośc z Was, z posta Wilandry(klik!) wie , że zamieszka u mnie Dotori ( pisałam w sumie o niej na blogu ;)) Miała być dzisiaj , ale cóż uroki poczty polskiej </3 Ale poczekam do poniedziałku , wykaże się cierpliwoscią :D Nadal nie moge uwierzyć, że takie cudo u mnie zamieszka! No po prostu cud, miód i orzeszki.
A teraz macie takie tam 2 zdjęcia, bo ostatnio coś mało tu nowych postów... ale cóż, szkoła..Od kiedy się zaczęła szkoła , i od kiedy zamówiłam dala - straciłam wenę na szycie ( w pudełeczku czeka sweterek aż łaskawie go skoncze..) , fotografowanie - na wszystko. Ale mam nadzieje że będzie lepiej :)
smile!
~~~~~~~~
No to pa, do poniedziałku ;)
Całkiem fajne zdjęcia. Chcę już zobaczyć twoją Dotori. Odpakowaną oczywiście ;D
OdpowiedzUsuńDotori - love!
OdpowiedzUsuńA ochota do zdjęc na pewno wróci.
Życze przyjemniego odpakowywania dal :D
Gratki :D Dotori jest jedna z moich ulubionych Dali ;3
OdpowiedzUsuń