Morimorimorimori c:
Dzisiaj kolejne plenerowe zdjęcia :D przyznam że plenerowe wychodzą mi chyba najlepiej...
No i znouw Mori. Której niestety urwała się ręka, boohooo :< Teraz na szczęscie jest sklejone, no i tak w sumie pod koniec miesiaca zamawiam obitsu, więc ;) Może ją zginać, ale boje się że jak ją zegnę to znowu się zepsuje ... :P
- duża osoba, powiedziała mi że mam pozbierać jakieś orzechy wśród tych liści...
nie widzę tu żadnych, heloł >_<
*gdybyś się tylko dokładniej rozejrzała...*
uwielbiam tą mordkę <3 cudności!
i takie tam ostatnie, na starej i ulubionej mojej huśtawce ;)
+ co do ręki..
tak to mniej więcej wygląda. Marnie , marnie... ale jest sklejona jak wspominałam , więc nie ma problemu ;)
Teraz biorę się za robienie nagłówka :D
Piękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie lubiłam Dotori.. ale jest świetna <3 :D
OdpowiedzUsuńDotori jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że z tą ręką nie jest aż tak źle.
Kocham ta Dal :3 Piękne zdjęcia robisz ;D
OdpowiedzUsuńona jest po prostu,śliczna!!!Dobrze,że z ręką nie jest tak żłe
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne :D
OdpowiedzUsuńA i nagłówek świetny *.^
U mojej Risy łapki urywały się w każdym możliwym miejscu :D
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia :)
Świetne fotki i piękna Mori ♥
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam u Zumi .
OdpowiedzUsuńMówiłam już , że kocham Mori ?
Kiedyś dotori na pewno u mnie zamieszka .
ja miałam identycznie kiedyś... jak lalkę odwijałam z folii to straciła dwie ręce :/
OdpowiedzUsuńprześliczne zdjęcia :)