Some days are unforgettable

Hej!
Jak pamiętacie lub nie, pierwszego października Mori skończyła swoje 2 lata u mnie! Strasznie szybko to zleciało, może nie przeszła wiele zmian, ale mimo tych dwóch lat, moje uczucia co do niej nadal są tak same :D Z tej okazji, postanowiłam zrobić jej duuuużo zdjęć, w końcu należy jej się, prawda?
I jeszcze raz, wszystkiego najlepszego dla naszego kochanego słodziaczka!









 Iiiiiii... ponieważ Tynka pożyczyła mi ciałko swojej Minifee, skorzystałam z okazji i obfociłam je, szczególnie, że jest ono po prostu cudowne! Te dłonie i zgrabne nóżki szczególnie chwyciły mnie za serce. I od razu zaznaczam, że jeśli ktoś nie lubi lalkowej nagości, może ominąć tą część ^^




A teraz do zobaczenia, mam nadzieję niebawem ^_^

Komentarze

  1. Anonimowy12 października 2014 15:51

    Zdjecia z Mori kojarzą mi się z tekstem "Czy gdybym miała czerwone oczy udałoby mi się uratować czyjąś przyszłość?" XD
    Swoją droga najlepszego Morisiu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Unknown12 października 2014 15:51

    Hip hip hurra najlepszego Mori♥
    Hah, Naczi robi lepsze zdjęcia mojemu ciału niż ja! :'-)
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kyuo12 października 2014 15:56

    Twoja Mori jest moją ulubioną dal na polskich blogach, mam nadzieję, że będzie u Ciebie jak najdłużej!
    Wszystkiego najlepszego Mori :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nellodina12 października 2014 16:10

    Sto lat dla Mori, jest mega słodka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12 października 2014 17:54

    Super zdjęcia, ma po prostu boską kurteczkę!
    Pozdrawiam ♥
    kawaii-lullaby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy12 października 2014 18:40

    Yeeey! Wszystkiego najlepszego <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Majorka12 października 2014 19:56

    Sto lat Mori! ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nat12 października 2014 22:58

    Nyaaa, wszystkiego najlepszego, Mori! ♥
    Oczywiście, że jej się należy, a zdjęcia same w sobie są śliczne, jak i sama modelka :3 Uwielbiam w niej to, że wygląda słodko i uroczo, a jednocześnie bardzo naturalnie ^-^
    Jeeju, te dłonie ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Tiny Bird ♥13 października 2014 13:56

    No patrz, w tym roku zapomniałam o życzeniach!
    Wszystkiego najlepszego, Mori! 100 lalkowych lat!
    Ach, jesień... Jak ja uwielbiam patrzeć na jesienne plenery. Mori chyba też je lubi, bo taka zadowolona na tych zdjęciach wyszła. :D
    To ciałko jest cudowne. Uwielbiam MiniFee, a zwłaszcza ich ręce. Są doskonałe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Anouk (ex Ishtar)13 października 2014 14:33

    Wszystkiego najlepszego Mori!

    OdpowiedzUsuń
  11. Susciter13 października 2014 18:06

    Sto lat, Sto lat! Wszystkiego najlepszego Mori :D Śliczne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Aicia13 października 2014 19:38

    Wszystko najlepszego, Mori! ♥
    Aghr, straszny z niej słodziak! >w<

    OdpowiedzUsuń
  13. LuLu15 października 2014 20:29

    Spóźnione życzenia dla Mori! Piękna sesja, a i sama Mori ma śliczną kurteczkę. Las jej dobrym tłem do zdjęć nie zależnie od pory roku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Unknown15 października 2014 23:34

    Wszystkiego najlebszego kochana Mori!!... Śliczne zdjęcia *.*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest przeczytany przez moją osobę i bardzo motywuje do działania! ♥

Popularne posty z tego bloga

Konkurs u mnie! ^.^

Obraz
Już dawno obiecałam Wam konkurs, nie? :D  Wreszcie wybrałam nagrody, więc konkurs mogę zrobic :D A więc tak: Co można wygrać? Torebkę i bluzkę na dala , no i oczywiście dorzucę jakieś gratisy ^^ Zasady: 1.Napisać pod tym postem komentarz "Zgłaszam się" 2. Dodać banerek (znajduje się poniżej) na bloga. 2.Wysłać na tego mejla: Nataliexoxo@interia.pl zdjęcie pod tytułem " Zdjęcie na konkurs ". Tematyka? DOWOLNA ;) 3.Bawić się dobrze i czekać na wyniki konkursu :D :D Od razu mówię, że nie akceptuje zdjęć złej jakości. Można zgłaszać się od dziś, do 10 marca ;) Chyba za mocna przeróbka... Trudno =w=''' Podkreślam, że rzeczy są szyte ręcznie, i nie są jakieś super idealne. No to co mi pozostaje? POWODZENIA! :D W razie jakichkolwiek pytań zapraszam na mojego formspringa , ale możecie wysyłać też pytania na mejla. EDIT: Żeby posiadacze pullipów nie czuli się urażeni, że konkurs tylko dla posiad...
Czytaj więcej

I watch you shining and reflecting on every single sparkling thing

Obraz
Witajcie! Tyle czasu minęło od ostatniego posta, że aż zapomniałam jak to jest pisać na blogu! Ale święta już tuż tuż, moja przerwa świąteczna zaczęła się, więc wreszcie mogę odpocząć od wszelkiego stresu związanego ze szkołą! Od września wiele się wydarzyło, i złego i dobrego, ale staram się pamiętać jedynie o tych dobrych rzeczach :D Z zajmowaniem się Marie słabo u mnie, siedzi na półce, na dmuchanym flamingu a ja tylko zerkam na nią czasem. Ostatnio jednak przebrałam ja i wzięłam na zdjęcia - co prawda dosyć oklepane, ale zawsze chciałam takie zrobić, więc... Mam nadzieję, że spodobają się Wam tak samo jak mi ^^ Jeszcze jedna sesja czeka na post i raczej uda mi się ją dodać w ciągu wolnego. Włożyłam w nią dużo czasu jak i poświęcenia- było to moje zaliczenie na projekt fotograficzny, więc po konsultacjach z nauczycielem, kupieniu wszystkich potrzebnych rekwizytów oraz zrobieniu własnych, wreszcie udało mi się ja zrealizować i jestem nawet dumna ^_^ A teraz zapraszam do obejrze...
Czytaj więcej

A short summary...

Obraz
Hej, hej!    Trochę mnie tutaj nie było, dlatego pojawiam się, aby zrobić krótkie (i spóźnione) podsumowanie ubiegłego już roku :D Mimo, że lalkowo nie był on najlepszy, to zdecydowanie dużo się wydarzyło o czym pokrótce pisałam w tym poście . A więc, podsumowując rok 2016...    ...Oprócz rozpoczęcia nauki w nowej i wymarzonej szkole, odnalazłam na nową swoją pasję do fotografii jak i do lalek, dzięki czemu wróciłam do prowadzenia bloga. Ale cofnijmy się do początku 2016, kiedy to "zakończyłam" blogową działalność. Krótko po tym wydarzeniu, mój stary, wierny kompakcik...również postanowił zakończyć swoją działalność i nigdy jej już nie wznowić, haha! Dlatego wstrzymałam się też z robieniem zdjęć, nie miałam czym, nie licząc aparatu w telefonie, ale on mnie nie usatysfakcjonował. Później sprzedałam Mori, więc zostałam z niczym i myślałam, że już na zawsze pożegnałam się z tą pasją. Ale! Los miał widocznie inne plany, bo znów tu jestem :D Nie żałuję żadnej swojej ...
Czytaj więcej